0
sp8hmz 24 listopada 2018 12:16
Image

Image

Image

Image

Tak jak wspomniałem, przydzielono mi miejsce z dodatkowym miejscem na nogi, przy emergency exit. Jest całkiem wygodnie.

Image

Dostaję także amenity kit, po raz pierwszy na tym tripie.

Image

Lot EK419 SYD-DXB odbywa się z międzylądowaniem w BKK. W praktyce można traktować to jako dwa oddzielne loty. Do Bangkoku lecimy przez 9 godzin, w międzyczasie serwowany jest posiłek.

Image

Lądujemy i okazuje się, że pasażerowie lecący do Dubaju mają dwie opcje: zostać na ok. 1,5h w samolocie lub wyjsć. Nie byłbym sobą, gdybym nie wyszedł ;) Nie byłem wcześniej na lotnisku BKK.

Image

Konieczne okazało się przejście przez tranzyt, co z kolei wiązało się z kontrolą bezpieczeństwa. Kilka minut pózniej jestem pod gate’em. Najbliższy salonik był zamknięty (bo jest środek nocy), a wolałem nie ryzykować oddalaniem się do dalszego. Korzystam więc z WiFi, spaceruję chwilę i znowu wracam do samolotu, żeby odbyć kolejny lot trwający ok. 7h. Istny maraton latania, zresztą jak cały ten trip :D

Podczas lotu BKK-DXB oczywiście także zaserwowano posiłek.

Image

Jakość posiłków i generalnie całego serwisu jest raczej niezła, ale bez szału.
Około godzinę przed lądowaniem zaczyna się rozwidniać.

Image

Po wylądowaniu bezproblemowo zgarniam pieczątkę do paszportu, po czym idę prosto do metra.

Image

Image

Image

Metro w Dubaju działa bardzo sprawnie. Miałem już kartę Nol, więc tylko ją doładowuję i już za chwilę jestem na pokładzie autonomicznego pociągu.

Image

Jadę na stację Burj Khalifa/Dubai Mall, po czym idę klimatyzowanym przejściem prosto do galerii.

Image

Byłem w Dubaju w czerwcu. Do tego jestem już trochę zmęczony, więc postanawiam pokręcić się jedynie w okolicy Burj Khalifa i wrócić na lotnisko. W samej galerii spędzam kilka godzin, a ponadto jeszcze chwilę na zewnątrz pod najwyższym budynkiem świata.

Image

Image

Image

Image

Trafiłem nawet na pokaz fontann.

Image

Image

Image

Przed otwarciem Apple Store ustawiła się kolejka, chociaż nic specjalnego w środku nie było.

Image

Nie mogło zabraknąć mnie w najbardziej znanych zakątkach Dubai Mall.

Image

Image

Image

Ok. 15:00 wychodzę z galerii i wracam na lotnisko. Próbuję przejść przez kontrolę bezpieczeństwa, ale zgodnie z przewidywaniami jestem za wcześnie (lot mam dopiero o 4 rano). Postanawiam więc zdrzemnąć się po ogólnodostępnej stronie lotniska i spróbować wejść na airside za parę godzin. Do pózniej!Znajduję trochę wolnej przestrzeni na podłodze za rzędem siedzeń, więc wyciągam śpiwór i idę spać. Ruch jest spory, a godzina raczej niezbyt pasuje do spania, więc spodziewam się szybkiego budzenia. Pomyliłem się, przespałem 3-4 godziny i nikt mi nie przeszkadzał. Około 20 podejmuję kolejną próbę wejścia na airside, znowu nieskutecznie. Czekam aż do północy i dopiero wtedy przechodzę przez kontrolę bezpieczeństwa i paszportową.

Image

Od razu kieruję się do znanego już mi saloniku Ahlan. To chyba najlepszy salonik w tym terminalu: mają czyste i dobrze utrzymane prysznice, sporo jedzenia, dobre desery i wygodne siedzenia.

Image

Image

Spędzam tu ok. 3 godziny, w międzyczasie trochę pracuję i ładuję sprzęty. O 3:30 zbieram się i idę do gate’a D17, skąd o 4:05 mam lot do Kijowa (KBP) na pokładzie UIA.

Image

Image

Wchodzę przez rękaw na pokład Boeinga 737-900 i zajmuję miejsce 22A.

Image

Image

Image

Obłożenie wynosi może 75%, jest trochę wolnych miejsc, w tym także 22B. To powoduje, że lot jest całkiem wygodny pomimo braku jakichkolwiek atrakcji: ani posiłku, ani systemu rozrywki pokładowej. Po 5 godzinach lądujemy w mroźnym Kijowie. Podobno jest -10 stopni, co daje prawie 40 stopni różnicy w przeciągu 5 godzin :D

Przechodzę przez tranzyt, kontrola bezpieczeństwa i idę do saloniku. Ten w Kijowie niestety nie jest najlepszy, ale lepszy taki niż żaden ;)

Image

Image

Spędzam tu niecałą godzinę, po czym kieruję się pod gate’a. Stoi duża kolejka.

Image

Obsługa wyłapuje na oko za duże bagaże, zaprasza na bok i prosi o dopłatę. Mi się udaje przejść, bo rozmiarowo jestem pewnie w normie, gorzej z wagą.

Image

Do samolotu wiezie nas autobus. Lot obsługuje UIA.

Image

Na pokładzie obłożenie spore, ale nie 100%. Zajmuję miejsce 27F.

Image

Image

Po ponad godzinie lotu lądujemy na Lotnisku Chopina w Warszawie. Doskonale pamiętam to uczucie, gdy lądowałem w WAW po pierwszym RTW. To przyjemne uczucie zrealizowania czegoś zgodnie z planem :)

Image

Image

Jeszcze tylko pociąg do Warszawy Zachodniej, autobus miejski i będę w mieszkaniu.

Image

Podsumowując: cel został wykonany w 100%. Nic się nie posypało, chociaż ryzyko było spore (krótka przesiadka w ZRH, niepewna rezerwacja z AKL, krótka przesiadka w KBP). Nie czuję nawet ogromnego zmęczenia, to pojawi się pewnie dopiero po powrocie do mieszkania. Teraz jadę zostawić plecak i ok. 12:30 planuję pojawić się w pracy. I tak wystarczająco długo mnie nie było :)

Dziękuję wszystkim za śledzenie całej relacji oraz za wszystkie komentarze. Miałem wrażenie, że nie lecę sam! Starałem się przekazać jak najwięcej informacji w dość przystępnej formie, a na dodatek live, co nie jest proste. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i krytykę, dzięki czemu będę wiedział co poprawiać w następnych relacjach.

Dziękuję!

Dodaj Komentarz

Komentarze (34)

makdeb 24 listopada 2018 12:29 Odpowiedz
Ay! Prawdziwe szaleństwo! Powodzenia ;)
adamkru 24 listopada 2018 12:33 Odpowiedz
No nareszcie! :-)Ja już subskrybuje kanał i czekam z niecierpliwością na opowieści!Z tym zmęczeniem to kurcze prawda. Właśnie to przeżywam na sobie. Ale to tylko ciało. Za to duchem mógłbym teraz wszystko :-) Pozdrowienia live z Marina Bay w Singapurze. Powodzenia! :-)
tropikey 24 listopada 2018 12:59 Odpowiedz
Jeden dzień na Tonga to zbrodnia! No, ale przynajmniej tam będziesz, a ja znowu obejdę się smakiem :)Będę śledził z zapartym tchem...Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka
wersus79 24 listopada 2018 13:12 Odpowiedz
A mówią, że z Poznania nie da się nigdzie polecieć. A tu już druga RTW z Ławicy w tym półroczu. Będę śledził.
sp8hmz 24 listopada 2018 14:52 Odpowiedz
@makdeb @adamkru @wersus79 mam nadzieję, że nie zawiodę ;) @tropikey kupiłem LAX-AKL-TBU za 40k mil + śmieszne dopłata. Powrót TBU-AKL kupiony standardowo jakiś miesiąc temu za około 600 złotych.
kriss 24 listopada 2018 15:40 Odpowiedz
No pięknie. Lubię to !czekam na relacje :-)
smieci 24 listopada 2018 23:11 Odpowiedz
Pozwiedzać to nie pozwiedzasz niestety zbyt dużo, natomiast polatać to polatasz. No i te 9 dni w tytule trochę dyskusyjne ;) tu na miejscu tak ale Tobie przez linię zmiany daty jeden dzień (27.11) wypada zupełnie.No i to Tonga na jeden dzień. Zazdroszczę wizyty bo widziałem Samoa ale to zdecydowanie za mało.
seal 25 listopada 2018 02:59 Odpowiedz
No zapowiada się rewelacja! Czekamy :)
adamkru 25 listopada 2018 11:42 Odpowiedz
Leć wysoko.... i pamiętaj żeby zawsze lądować telemarkiem ;-)))
smieci 25 listopada 2018 18:07 Odpowiedz
Budujesz napięcie :)
oszukani 25 listopada 2018 18:10 Odpowiedz
Zapowiada się mega dobra podróż :)BTW ta rzeźba z ostatniego zdjęcia :D
tomo14 25 listopada 2018 20:11 Odpowiedz
Bardzo interesująca rzeźba na lotnisku OSL - ciekaw jestem czym autor się inspirował :lol:
peta 25 listopada 2018 20:40 Odpowiedz
Z tego co widzę to kierowca darmowego autobusu z TRF na stację kolejową cały czas ten sam od wielu lat ;)Zapowiada się ciekawa relacja więc czekam na dalszy rozwój.
tomo14 25 listopada 2018 21:49 Odpowiedz
@peta zresztą bardzo sympatyczny
peta 26 listopada 2018 13:00 Odpowiedz
-- 26 Lis 2018 14:00 -- @sp8hmz a wiesz może co to za drużyna leciała razem z Tobą do Zurychu? -- 26 Lis 2018 14:00 -- @sp8hmz a wiesz może co to za drużyna leciała razem z Tobą do Zurychu?
tomo14 26 listopada 2018 13:26 Odpowiedz
Najważniejsze, że udało się zdążyć na najbardziej ryzykowne połączenie.Teraz już będzie z górki.Czekamy na dalszą część relacji już z Kalifornii.
tropikey 28 listopada 2018 07:15 Odpowiedz
Ale szybko poszło! Ledwo zacząłeś, a już jesteś na Tonga (przy okazji - nie chciałbym się wymądrzać, ale słowa "Tonga" - tak mi się przynajmniej wydaje - nie odmienia się przez przypadki ;) ).Pewnie jakiś zarys zajęć na następny dzień już masz, ale na wszelki wypadek podpowiem (niestety, jedynie na podstawie lektur), że w Nuku'alofa można za darmo obejrzeć pokazy tradycyjnych obrzędów (http://tonga.southpacific.org/nukualofa/shows.html). No i na wieloryby chyba już za późno (choć tego pewnie w planach przy tak krótkim pobycie i tak nie miałeś).Miłego dalszego okrążania globu :)Wysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka
smieci 28 listopada 2018 07:51 Odpowiedz
Fajnie :) Co do otyłości to jak wracaliśmy z Samoa to miałem ogromną nadzieję, że obok mnie w samolocie nie usiądzie Samoańczyk.Miłego oglądania :)
chester0 28 listopada 2018 08:33 Odpowiedz
Jak lecieliśmy na Samoa mimo, iż wszystkie miejsca nie były zajęte poinformowano, że samolot jest przeciążony i szukają ochotników - na nas nawet nie spojrzeli nie te gabaryty;) Z tego co widzę Tonga wygląda dość podobnie jak Apia. Udanego zwiedzania :D
tropikey 29 listopada 2018 14:12 Odpowiedz
Historia ze Szczecinem bezcenna :DWysłane z mojego P9 przy użyciu Tapatalka
pabloz 29 listopada 2018 15:09 Odpowiedz
peta napisał:-- 26 Lis 2018 14:00 -- @sp8hmz a wiesz może co to za drużyna leciała razem z Tobą do Zurychu?Szczypiorniści (lub sztab) Wacker Thun (Swiss Handball League). Wracali z meczu LM z Elverum (25.11.).http://wackerthun.ch/de/1-Mannschaft/CL/Spieldaten
marcino123 29 listopada 2018 18:24 Odpowiedz
gratulacje za opuszczenie budynku lotniska ;)już się bałem, że się nie uda ;)
smieci 1 grudnia 2018 10:18 Odpowiedz
O tych "darmowych" autobusach ;) w Sydney powinno się pisać w TS bo za chwilę deal się spali ;) Przyznaję, że zupełnie nieświadomie ale też jechałem raz za darmo bo nie było jak wydać.
pabloz 1 grudnia 2018 10:24 Odpowiedz
Ja też mam podobny combo-ticket z tego EF, tylko przylot z Wellington. Fajnie, że nie było problemów z kartami.Zastanawia mnie tylko, że nie skorzystałeś z opcji wyboru miejsca do DXB na stronie Emirates, bo widzę że jest to możliwe...
102470 1 grudnia 2018 10:44 Odpowiedz
co to za deal na którym lecisz za 200zł? Można linka prosić?Niezła wyprawa, fajnie się czyta
zzeke 3 grudnia 2018 12:32 Odpowiedz
Gratuluję realizacji marzenia,planu i oczywiście relacji! Też lecieliśmy z Tobą:-)
henryk8 3 grudnia 2018 13:01 Odpowiedz
Gratuluję, świetna relacja bardzo pomocna dla innych lataczy ... :D :D :D
dan19 3 grudnia 2018 13:56 Odpowiedz
Rewelacja. Czytało się świetnie !!
heniek 3 grudnia 2018 22:02 Odpowiedz
Bardzo fajna relacja, miło się z Tobą leciało :D i gratulacje za udaną realizację
pietrucha 5 stycznia 2019 22:34 Odpowiedz
Po szczegółowych opisach aspektów związanych stricte z samymi lotami i lotniskami widać, że jesteś fanatykiem lotnictwa :) Na wyróżnienie zasługuje Twoja umiejętność kombinowania i rozsądnego oszczędzania. Dzięki za relację i jej dokładność - fantastyczna i jednak unikalna przygoda z takim RTW :) Niestety całkiem dla mnie obca. Dla niektórych te sprawy są oczywiste, lecz jestem całkiem w zielony temacie tak hardcorowego latania, pozwolę sobie zadać kilka pytań i będę wdzięczny za odpowiedzi:- czy pierwsze na co spoglądasz w procesie wyszukiwania lotów to połączenia związane z M&M czy innym programem lojalnościowym?- co byś zrobił gdyby jednak jakaś przesiadka się nie udała? czy wszystkie loty mają pewnego rodzaju "ubezpieczenia" na anulację bądź przebookowanie? czy może zapłaciłbyś wysoką cenę za jakikolwiek najbliższy lot, aby pozostałe loty nie przepadły?- w jaki sposób uzyskujesz dostępy do saloników?- czy możesz podać przybliżony koszt takiej wyprawy?P.S. Głos oddany :)
sp8hmz 10 stycznia 2019 14:42 Odpowiedz
Dzięki!
Odpowiadając na Twoje pytania:
- W pierwszej fazie to ani pierwsze ani drugie moje RTW nie było planowane. W tym przypadku zaczęło się od biletu Cebu Pacific MNL-DXB za symboliczne kilkadziesiąt złotych, zupełnie bez żadnych planów. Zdarza mi się kupować takie pojedyncze niedrogie bilety, niektóre z nich przepadają, niektóre są kanwą do większych podróży - przywykłem do tego, że te kilkadziesiąt złotych mogę stracić. Dokupiłem niewiele później powrót DXB-KBP i dalej KBP-WAW (znana taryfa low cost UIA). Można więc w tym miejscu spokojnie powiedzieć, że powrót z Azji do domu miałem gotowy. Jakiś miesiąc po tym kupowałem powrót z USA (w ramach pierwszego RTW) i taniej było kupić bilet w dwie strony niż w jedną. Kupiłem więc taką kombinację, że w drugą stronę dolot do USA był kilka dni przed moim lotem MNL-DXB - to był moment, kiedy zdecydowałem że to będzie RTW. Potem zaczyna się dokupowanie kolejnych odcinków, chociażby error fare AKL-SYD-BKK-DXB za 200 złotych (przez co ostatecznie nie poleciałem Cebu Pacific :D). Dopinałem wszystkie loty około roku, to jest o tyle dobre rozwiązanie że przypomina to kupowanie podróży na raty: raz na jakiś czas wpadały kolejne bilety ;)- Gdyby przesiadka się nie udała, nie miałem żadnej awaryjnej opcji. Zero ubezpieczeń, zero możliwości anulacji/przebookowań. Nie mówię oczywiście o sytuacjach, gdzie lecę dwa-trzy odcinki na jednym bilecie - wtedy co prawda mam przebookowanie na następny lot/kolejne sensowne połączenie, ale przy tak szybkiej podróży i tak nic by mi to nie dało, bo nie zdążyłbym na kolejny lot w ramach kolejnej rezerwacji, pisałem o tym w relacji (np. przesiadka w ZRH). Robienie kilkugodzinnych przesiadek na oddzielnych biletach przy takiej podróży jest mocno ryzykowne, ale lubię adrenalinę ;)
Gdyby coś się nie powiodło, musiałbym jakoś wrócić za gotówkę. Mile mam, ale za mało, żeby spokojnie wrócić na przykład z AKL. A jednak wszystko się udało :)- Z tego co pamiętam, to koszty były zbliżone do 2500 PLN, ale nie jestem w stanie precyzyjnie podać dokładnej kwoty, bo nigdy tego precyzyjnie nie podliczałem. Wyszło drożej niż pierwsze RTW, ale też było bardziej egzotycznie :)
pietrucha 15 stycznia 2019 05:25 Odpowiedz
Dzięki wielkie! :) bardzo rozjaśniłeś sytuację, kwota 2500 zł robi wrażenie, ale teraz już wiem w jaki sposób udaje Ci się ją osiągnąć. Czy mógłbyś odpowiedzieć czy w pewien sposób płacisz za wstęp do saloników? Czy wejście do nich, automatycznie uprawnia Cię do korzystania z bufetu czy są jakieś różne "pakiety"? Nie da się ukryć, że są dużym usprawnieniem, chociażby oszczędzają Twój czas i pieniądze na posiłki. Czekamy na kolejną relację z RTW :)
apadlo 16 lutego 2019 11:25 Odpowiedz
@Pietrucha - zobacz temat o Priority Pass :)